Przypowieści

Przypowieść o miłosiernym Samarytaninie

Kolejna przypowieść z ewangelii wg św. Łukasza. Przekazuje nam ważne i proste przesłanie, które niestety niekoniecznie pilnie wypełniamy.

Pewien człowiek schodził z Jerozolimy do Jerycha i wpadł w ręce zbójców. Ci nie tylko że go obdarli, lecz jeszcze rany mu zadali i zostawiwszy na pół umarłego, odeszli. Przypadkiem przechodził tą drogą pewien kapłan; zobaczył go i minął. Tak samo lewita, gdy przyszedł na to miejsce i zobaczył go, minął. Pewien zaś Samarytanin, będąc w podróży, przechodził również obok niego. Gdy go zobaczył, wzruszył się głęboko: podszedł do niego i opatrzył mu rany, zalewając je oliwą i winem; potem wsadził go na swoje bydlę, zawiózł do gospody i pielęgnował go. Następnego zaś dnia wyjął dwa denary, dał gospodarzowi i rzekł: „Miej o nim staranie, a jeśli co więcej wydasz, ja oddam tobie, gdy będę wracał”. Któryż z trzech okazał się według twego zdania bliźnim tego, który wpadł w ręce zbójców? On odpowiedział: „Ten, który mu okazał miłosierdzie”. Jezus mu rzekł: „Idź i ty czyń podobnie!”

Piękna historia o człowieku nie myślał o różnicach religijnych czy etnicznych dzielących go od leżącego przy drodze Żyda, a zobaczył w nim po prostu potrzebującego pomocy człowieka. Przykład dla każdego chrześcijanina, katolika i to chyba całkiem prosty przykład? Na każdym kroku Jezus uczy nas miłosierdzia względem innych. Nawet wielu niewierzących uważa, że nie ważne są różnice, gdy ktoś potrzebuje pomocy.

Nasza miłosierność w praktyce?

Kto z nas widząc pobitego, wyglądające nędznie człowieka chętnie poda mu pomocną dłoń? Ludzki lęk często podpowiada dalekie od miłosierdzia postawy. Zaraz tłumaczymy sobie, że na pewno jest pijany i sam sobie zapracował na swój stan. Bywa też, że zrzuca odpowiedzialność na innych, przekonując się, że na pewno ktoś inny już proponował mu pomoc. Potrafimy też po prostu odwrócić głowę i udawać, że nie widzimy takiej osoby.

Tylko kogo chcemy oszukać? To, że nie pozwolimy sobie, aby dana sytuacja nie utknęła nam w głowie i żeby przypadkiem nie pojawiły się wyrzutu sumienia nie zmienia faktu, że Pan Bóg to widzi i pamięta.

Jeśli tylko brak nam odwagi do czynienia dobra, albo nawet do samej postawy miłosiernej w stosunku do drugiego człowieka zawsze wróćmy do tej przypowieści. Jest ona instrukcją od Boga, która ma nam dawać siłę do czynienia dobra, jeśli nam jej brakuje.

Related Articles

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *