Akt miłości

Ostatnim z najpopularniejszych aktów strzelistych omawianych przez nas jest akt miłości. Zostawiliśmy go na koniec, ponieważ miłość jest tym, co motywuje nas do żalu, wiary i nadziei.

Miłość na co dzień rozumiemy, jako uczucie między kobietą a mężczyzną. Tak nam się automatycznie kojarzy i słusznie. Warto jednak zawsze pamiętać, Kto jest źródłem miłości i od Kogo się jej uczymy.

Każda miłość jest niezrozumiała?

Akt miłości mówi o tym, że choć nie jesteśmy w stanie pojąć tu i teraz Pana Boga to Go miłujemy ponad wszystko i wierzymy, że On jest największym dobrem.

Miłowanie kogoś ma bardzo wiele wspólnego z miłością. Choć czasami brzmi to po ludzku, zwłaszcza w towarzystwie niewierzących dość dziwnie. Bóg uczy nas przez Pismo Święte i historię Jezusa Chrystusa jak wygląda prawdziwa miłość i że to z niej wynika miłosierdzi i miłowania drugiego człowieka.

Wszystko zaczyna się od Pana Boga, bo On nas pokochał i nadał znaczenie słowu miłość. Miłość zazwyczaj nie jest zrozumiana dla człowieka. Począwszy od miłości od pierwszego wejrzenia, po miłość, która dojrzewa wiele lat. Trudno je wyjaśnić, ale prawdziwą miłość można poznać po tym, żejest motywowana tym, że chcemy dla kogoś dobrze. Nie zawsze nam to wychodzi i nie zawsze to wystarcza do szczęścia, ale to jest fundament. Najlepiej to widać na miłości najbardziej zbliżonej do bożej, czyli miłości rodzica do dziecka. Ta miłość jest po ludzku chyba najbardziej odgadnięta i od niej również możemy się wiele uczyć.

Z miłości Pana Boga do nas uczmy się jak najwięcej. Zwłaszcza jeśli chodzi o miłość mądrą, miłość dającą wolność – one są dla nas często najtrudniejsze. W miłości często za bardzo chcemy wszystko poukładać po swojemu, chcemy żeby było idealnie i dobrze. Ale miłość to też pozwalanie na błędy drugiej osobie i kochanie bezwarunkowe, jak np. w przypowieści o synu marnotrawnym.

Boże, choć Cię nie pojmuję,
jednak nad wszystko miłuję,
nad wszystko, co jest stworzone,
boś Ty dobro nieskończone.