Pismo ŚwiętePsalmy

Psalm 51

Psalm 51 ma charakter pokutny. Bardzo często jest odmawiany w ramach modlitwy pokutnej, np. jako element innych złożonych modlitw.

Treść Psalmu 51

Psalm 51 jest dość długi, pełen konkretnych treści. Przede wszystkim stanowi on prośbę grzesznego człowieka o miłosierdzie Boga. Podmiot zwraca się bezpośrednio do Pana. W niemal każdym zwrocie znajduje się jakaś forma błagania do Boga, aby Bóg nie odrzucał grzesznika, aby dał się poznać, aby przebaczył i pozwolił żyć i działać dla grzesznikowi dla Niego.

Jeśli chcielibyśmy modlić się przez rozważanie tego psalmu to warto podzielić go sobie na części. W całości trudno będzie się na nim skupić, ponieważ zawiera dużo myśli.

Wyjątkowość Psalmu 51

Księ­ga Psalmów za­wie­ra sto pięć­dzie­siąt utwo­rów, jednak ten jest wyjątkowy. Ma odczuwalną for­mę mo­dli­twy prze­zna­czo­nej do śpie­wa­nia. Uwa­ża się je za ar­cy­dzie­ło po­ezji bi­blij­nej. Jako autora podaje się zazwyczaj Dawida, ale psalmy pisali również Moj­żesz czy Sa­lo­mon.

Jeśli i my, jak podmiot w Psalmie 51 jesteśmy świadomi swojego grzechu i mamy w sobie pokorę, aby upaść przed Panem Bogiem, to korzystajmy śmiało z niego jako modlitwy. Modlitwa własnymi słowami jest piękna i szczera, ale mało kto jest w stanie wyrazić samodzielnie tak głęboką skruchę i błaganie do Pana Boga.

Szukasz podobnych psalmów? Zobacz inne psalmy pokutne.

Psalm 51

Zmiłuj się nade mną, Boże, w łaskawości swojej, *
w ogromie swej litości zgładź nieprawość moją.
Obmyj mnie zupełnie z mojej winy *
i oczyść mnie z grzechu mojego.
Uznaję bowiem nieprawość moją, *
a grzech mój jest zawsze przede mną.
Przeciwko Tobie samemu zgrzeszyłem *
i uczyniłem, co złe jest przed Tobą,
Abyś okazał się sprawiedliwy w swym wyroku *
i prawy w swoim sądzie.
Oto urodziłem się obciążony winą *
i jako grzesznika poczęła mnie matka.
A Ty masz upodobanie w ukrytej prawdzie, *
naucz mnie tajemnic mądrości.
Pokrop mnie hizopem, a stanę się czysty, *
obmyj mnie, a nad śnieg wybieleję.
Spraw, abym usłyszał radość i wesele, *
niech się radują kości, które skruszyłeś.
Odwróć swe oblicze od moich grzechów *
i zmaż wszystkie moje przewinienia.
Stwórz, Boże, we mnie serce czyste *
i odnów we mnie moc ducha.
Nie odrzucaj mnie od swego oblicza *
i nie odbieraj mi świętego ducha swego.
Przywróć mi radość Twojego zbawienia *
i wzmocnij mnie duchem ofiarnym.
Będę nieprawych nauczał dróg Twoich *
i wrócą do Ciebie grzesznicy.
Uwolnij mnie, Boże, od kary za krew przelaną, †
Boże, mój Zbawco, *
niech sławi mój język sprawiedliwość Twoją.
Panie, otwórz wargi moje, *
a usta moje będą głosić Twoją chwałę.
Ofiarą bowiem Ty się nie radujesz, *
a całopalenia, choćbym dał, nie przyjmiesz.
Boże, moją ofiarą jest duch skruszony, *
pokornym i skruszonym sercem Ty, Boże, nie gardzisz.
Panie, okaż Syjonowi łaskę w Twej dobroci, *
odbuduj mury Jeruzalem.
Wtedy przyjmiesz prawe ofiary: dary i całopalenia, *
wtedy składać będą cielce na Twoim ołtarzu.

Related Articles

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *